Tuesday, September 18, 2007

11 minut


Bo człowiek może wytrzymać tydzień bez picia, dwa tygodnie bez jedzenia, całe lata bez dachu nad głową, ale nie może znieść samotności. To najgorsza udręka, najcięższa tortura.

Bronić się przed namiętnością, czy ślepo ulec? Co jest mniej niszczycielskie?
Nie wiem.


Chcemy wierzyć, że cały świat kręci się wokół seksu. Ludzie odchudzają się, kupują peruki, spędzają długie godziny u fryzjera lub na siłowni, wkładają obcisłe ubrania, by wzniecić u kogoś pożądanie. I co z tego? Kiedy dochodzi co do czego – jedenaście minut i po wszystkim. Żadnej inwencji, nic, co pomogłoby znaleźć się w siódmym niebie.


Człowiek zakochany uprawia miłość bez przerwy, nawet wtedy, gdy tego nie robi. To nie ma nic wspólnego z jedenastoma minutami.


Gdy spotykamy kogoś i zakochujemy się, myślimy, że cały wszechświat nam sprzyja.(...) Ale jeżeli coś nie pójdzie po naszej myśli, wszystko rozpryskuje się niczym bańka mydlana i znika! Czaple, muzyka w oddali, smak jego ust. Jak piękno, które istniało chwilę wcześniej, może rozproszyć się tak szybko?
Życie płynie bardzo prędko: przenosi nas z raju w otchłanie piekieł, w ciągu paru sekund.


Jakże wygodnie jest marzyć, jeśli nie musimy urzeczywistniać naszych planów!


Kocham tego człowieka, który siedzi przede mną, bo nie jest moją własnością ani ja nie należę do niego.

Może dlatego się kochali? Bo wiedzieli, że nie potrzebują siebie nawzajem. Mężczyźni zawsze boją się kobiet, które im mówią: „Nie mogę bez ciebie żyć”.


Tak, kocham cię, tak jak nigdy nie kochałam żadnego mężczyzny i właśnie z tego powodu odchodzę. Gdybym została, marzenia przyćmiłyby rzeczywistość, chęć posiadania, pragnienie, by twoje życie należało do mnie... wszystko to, co przemienia miłość w niewolę. Tak jest lepiej, niech marzenie pozostanie marzeniem.

Thursday, September 06, 2007

Nikt nie rodzi się prostytutką

Ktoś kiedyś napisał, że ani czas, ani mądrość nie zmieniają człowieka – bo odmienić istotę ludzką zdolna jest wyłącznie miłość. Co za bzdura! Ten pisarz znał tylko jedną stronę medalu.
To prawda, że miłość jest w stanie w okamgnieniu całkowicie przeobrazić ludzkie życie. Ale – i to jest ta druga strona medalu – istnieje inne uczucie, które potrafi skierować ludzkie losy na zgoła odmienne tory: rozpacz. Tak, miłość zapewne może odmienić człowieka, ale rozpaczy udaje się to znacznie szybciej. I co teraz?

Monday, September 03, 2007

Posłuchaj pan, panie podróżny, co się zdarzyło na Próżnej:
mieszkała tam Jagna dobra i czysta, i chodził do niej Jan kancelista.
Akurat to była niedziela, kręciła się karuzela,
zabrał tam Jagnę kochanek czuły i całkiem zmącił jej miły umysł.

Oczy tej małej, jak dwa błękity,
myśli tej małej - białe zeszyty,
a on był dla niej, jak młody bóg,
żebyż on jeszcze kochać mógł...

A lato, jak bywa w Warszawie - młodym służyło łaskawie.
On ją zabierał nieraz na łódki, a ona jego leczyła smutki.
Posłuchaj pan, panie wędrowny: nastał ten dzień niewymowny
- odszedł bez słowa kochanek podły, na nic się zdały płacz jej i modły.



Pociągi nie odchodzą ni statki - ona nie wróci do matki.
Ktoby uwierzył w całym Makowie, że dla niej światem był jeden człowiek?
Przez niego więc siebie zabiła ta, co z miłości tańczyła...
Bóg jej wybaczył czyny sercowe i lody podał jej malinowe.

Posłuchaj niewierny kochanku, co nienawidzisz poranków:
wróci do ciebie jeszcze ta trumna, gdzie leży twoja kochanka dumna.
Bo taki, co kochać nie umie - przegra, choć wszystko rozumie.
Bóg cię pokarze swą nieczułością za to, żeś gardził ludzką miłością.

A tyś był dla niej więcej, jak Bóg,
pokłoń się do jej martwych nóg...